أحمد محمد لبن Ahmad.M.Lbn مؤسس ومدير المنتدى
عدد المساهمات : 52644 العمر : 72
| موضوع: CO MOWIA O MUHAMMADZIE (PzN) الثلاثاء 11 ديسمبر 2018, 4:03 pm | |
| CO MOWIA O MUHAMMADZIE (PzN) W IMIE ALLAHA MILOSCIWEGO, LITOSCIWEGO O ile w wiekach wojen krzyzowych wynajdywano w Europie wszelkiego rodzaju oszczerstwa przeciwko prorokowi Muhammadowi (PzN Pokoj z Nim) to w czasach nowozytnych, odznaczajacych sie tolerancja i wolnoscia mysli, nastapila zmiana w przedstawianiu przez zachodnich autorow Zycia i charakteru Proroka(PzN). Teze te chcielibysmy poprzec pogladami niektorych niemuzulmanskich uczonych, przytoczonych ponizej.
Jednak Zachod musi pojsc jeszcze dalej naprzod, aby odkryc istote wiedzy o Proroku (PzN), a mianowicie, ze nie tylko Jego istnienie jest prawda, lecz i to, ze pozostaje on ostatnim Prorokiem Allaha dla calej ludzkosci. Mimo calego swojego obiektywizmu i oswiecenia, Zachod podejmowal tez czesto nie calkiem szczere i nie dosc obiektywne proby wyjasnienia profetycznej misji Proroka (PzN). Zadziwia fakt, ze Muhammadowi (PzN) skladano zarliwe holdy za jego prawosc i czyny, natomiast poddawano w watpliwosc lub bez ogrodek odrzucano stwierdzenie, iz jest Prorokiem Allaha. To tutaj wlasnie potrzebne jest serce dla wlasciwej oceny wydarzen i ponownego przemyslenia swego "obiektywizmu" w tej sprawie.
Uderzajace fakty, jakie mialy miejsce w Zyciu Proroka (PzN), pomoga bezstronnie, logicznie i obiektywnie rozpatrzyc Jego misje prorocka.
Az do osiagniecia wieku czterdziestu lat Muhammad (PzN) byl nieznany jako maz stanu, kaznodzieja lub orator. Do tego czasu nie widziano nigdy, by dyskutowal na tematy metafizyczne, estetyczne, prawne, polityczne, ekonomiczne lub socjologiczne. Nie ma watpliwosci, ze posiadal on znakomity charakter, czarujace maniery i wysoki poziom kultury osobistej. Poza tym jednak nie bylo w nim nic takiego zaskakujacego i nadzwyczajnego, po czym ludzie mogliby oczekiwac od niego wielkich i rewolucyjnych czynow w przyszlosci. Ale kiedy wyszedl On z Groty Hira z nowym poslannictwem, byl calkowicie przemieniony. Czy mozliwe, aby ktos o tak znakomitych, powszechnie znanych przymiotach, stal sie nagle oszustem, oglaszajacym sie falszywie Prorokiem Allaha i zwracajacym przez to ku sobie gniew Swojego narodu?
Mozna tu zapytac: a z jakiej to przyczyny Muhammad (PzN) mial znosic wszystkie te trudy? Jego wlasny narod chcial uznac Go za krola i u jego stop zlozyc wszystkie bogactwa kraju, gdyby tylko porzucil gloszenie Swojej religii. Lecz On wolal odrzucic kuszace propozycje i szerzyc wiare, dzialajac samotnie i na¬razajac sie na wszelkie zniewagi, spoleczny bojkot, a nawet fizyczne napasci ze strony czlonkow wlasnego narodu. Czy nie wynikalo to z poparcia, jakiego udzielal Mu Allah, oraz stanowczej woli szerzenia Bozego poslannictwa, a takze z glebo¬ko zakorzenionej wiary Muhammada (PzN), ze w koncu Islam okaze sie najlepszym i jedynym sposobem Zycia ludzkosci? Prorok (PzN) stal niewzruszenie, jak gora, wobec przeciwnikow i spiskowcow, probujacych Go usunac.
Ponadto zapytajmy, czy przyszedl On, aby rywalizowac z chrzescijanami i Zydami? Dlaczego wymagal On wiary w Jezusa Chrystusa, Mojzesza (PzN) i wszystkich prorokow Allaha? Wiara ta jest podstawowym wymogiem Islamu; nie spelniajac tego warunku, nikt nie mogl zostac muzulmaninem. Czy nie jest to niezaprzeczalnym dowodem prorockim misji Mahometa (PzN), ze gdy ten czlowiek niepismienny i pro-wadzacy przez czterdziesci lat spokojne Zycie rozpoczal glo¬szenie swego poslannictwa, cala Arabie ogarnal strach i podziw, i urzekla ja Jego cudowna elokwencja i krasomowstwo? Byl tak niezrownany, ze caly legion najlepszych arabskich poetow, kaznodziejow i oratorow nie byl w stanie wydac sposrod siebie nikogo podobnego.
Ponadto, jak mogl On wypowiadac prawdy naukowe zawarte w Koranie, a nie znane nikomu w Jego czasach? W koncu - ale wcale nie jest to najmniej wazne - czemu Muhammad (PzN) prowadzil proste, skromne i pelne trudow Zycie, nawet gdy zdobyl juz wladze?
Rozwazmy slowa, jakie wypowiedzial umierajac: „Po nas, wspolnocie Prorokow, nie dziedziczy sie niczego. Cokolwiek zostawiamy, jest przeznaczone na jalmuzne”.
Faktem jest, ze Muhammad (PzN) byl ostatnim ogniwem w lancuchu Prorokow zeslanych w roznych krajach i w roznych czasach, od poczatkow ludzkiego Zycia na tej planecie.
„Jesli wielkosc celow, znikomosc srodkow i zdumiewajace wyniki sa trzema kryteriami ludzkiego geniuszu, kto moglby osmielic sie porownac jakiegokolwiek czlowieka w nowozytnej historii z Muhammadem? Najslawniejsi ludzie stworzyli tylko oreze, prawa i imperia. O ile nie mozna powiedziec, by nie stworzyli w ogole niczego, to jednak rozwineli oni tylko sily materialne, ktore czesto unicestwialy sie na naszych oczach. Ten czlowiek poruszy! Nie tylko armie, systemy legislacyjne, imperia, narody i dynastie, ale - miliony ludzi na jednej trzeciej owczesnego zamieszkalego swiata; ponadto poruszyl oltarze, bogow, religie, idee, wierzenia i dusze... Jego cierpliwosc w dazeniu do zwyciestwa, Jego ambicja, calkowicie poswiecone jednej idei, i w zadnym wypadku nie - wcale o imperium; Jego niekonczace sie modlitwy; Jego mistyczne roz¬mowy z Allahem; ]ego smierc i jego triumf po smierci; wszystko to swiadczy nie o szalbierstwie, ale o glebokim przekonaniu, ktore dalo Muhammadowi sile, aby odnowic dogmat. Byl to podwojny dogmat: o jednosci Allaha i bezcielesnosci Allaha. Na poczatku mowilo sie o tym, czym Allah jest, na koncu zas o tym, czym Allah nie jest Z jednej strony, mieczem zostali obaleni falszywi bogowie, z drugiej - za pomoca slow rozwija sie idea.
Filozof, mowca, apostol, prawodawca, bojownik, zwyciezca idei, odnowiciel rozumowych dogmatow i kultu bez wyobrazen; zalozyciel dwudziestu ziemskich imperiow i jednego duchowego ¬to jest Muhammad (PzN). Biorac pod uwage wszelkie kryteria za ktorych pomoca mierzy sie ludzka wielkosc, mozemy zapytac, czy jest czlowiek wiekszy niz Muhammad (PzN)?
Alphose de Lamartine Historie de Ja Turquie (Historia Turcji) Paris 1854, t. II, str. 276-77
"To nie zasieg, lecz trwalosc jego religii budzi nasz podziw; to samo czyste i doskonale wrazenie, jakie wywarl on w Mekce i Medynie przetrwalo po rewolucjach dwunastu wiekow, dokonywanych przez indyjskich, afrykanskich i tureckich neofitow Kranu...
Muhammadanie jednakowo opierali sie pokusie ograniczenia celu swojej wiary i poboznosci do poziomu zgodnego ze zmyslami i imaginacja czlowieka.
»Wierze, iz jest jeden Bog - Allah, a Muhammad jest Bozym Wyslannikiem«
- to proste i niezmienne wyznanie wiary Islamu. Intelektualne wyobrazenie boskosci nie bylo nigdy sprowadzone w religii tej do wyobrazenia postaci widzialnego idola; czesc dla Proroka nie przekroczyla granic uznania dla ludzkiej cnoty. Zywe nauki Muhammada utrzymywaly wdziecznosc jego uczniow w granicach zakreslonych przez rozum i religie”.
Edward Gibb i Simon Ocklay History ol the Saracen Empire (Historia Imperium Saracenow), London 1870, str. 54
„Byl on Cezarem i Papiezem w jednej osobie, ale byl on Papiezem bez papieskich aspiracji, Cezarem - bez cesarskich legionow; bez stalej armii, bez gwardii przybocznej, bez palacu, bez stalego dochodu. Jesli jakikolwiek czlowiek mial kiedykolwiek prawo powiedziec, ze rzadzilo nim prawo Boskie, byl nim Muhammad Dysponowal on bowiem pelna sila, nie posiadajac zarazem jej instrumentow i jej srodkow”.
Bosforth Smith Mohammad and Mohammadanism (Muhammad i muhammadanizm), London 1874, str. 92
„Nikt, kto studiuje zycie i charakter wielkiego Proroka Arabii (PzN), kto zapozna sie z tym, jak nauczal i jak zyl, nie moze nie odczuwac dla poteznego Proroka i wielkiego Wyslannika (PzN) Najwyzszego niczego innego poza szacunkiem. I chociaz w tym, co tu przedstawiam, wiele rzeczy moze byc znane wielu ludziom, ja sam odczuwam, kiedykolwiek bym to ponownie czytala, nowy rodzaj podziwu, nowa forme szacunku dla tego wielkiego arabskiego nauczyciela”.
Annie Besant The Lile Teachings ol Muhammad (Zycie i nauki Muhammada), Madras 1932, str. 4
„Jego gotowosc, aby zniesc przesladowania dla wiary; wysoce moralny charakter ludzi, ktorzy w niego wierzyli, podnoszac nan wzrok jako na swego przywodce; oraz i wielkosc jego ostatecznych dokonan - wszystko to przemawia za jego uczciwoscia od podstaw. Przypuszczenie, ze Muhammad byl szalbierzem, stwarza wiecej problemow, niz ich rozwiazuje. Ponadto zadna z wielkich postaci historycznych nie jest tak nisko oceniana na Zachodzie, jak Muhammad (PzN)”.
W. Montgomery Watt Muhammad and Mecca (Mahomet w Mekce), Oksford 1953, str. 52
„Muhammad (PzN), czlowiek natchniony, ktory ustanowil Islam, urodzil sie ok. 570 r. w arabskim plemieniu, wyznajacym kult idoli. Osierocony od urodzenia, zawsze szczegolnie troszczyl sie o wiernych i potrzebujacych, wdowy, sieroty, niewolnikow i uciskanych. W wieku dwudziestu lat byl czlowiekiem interesu, odnoszacym sukcesy i wkrotce stal sie kierownikiem karawan wielbladow, nalezacych do zamoznej wdowy, Gdy mial dwadziescia piec lat, pracodawczyni Muhammada (PzN), doceniajac jego zalety, zaproponowala mu malzenstwo. Ozenil sie z nia, chociaz byla o pietnascie lat starsza i dopoki zyla, pozostawal oddanym mezem.
Wzorem swych wielkich poprzednikow - prorokow (PzN), przed podjeciem swej misji gloszenia slowa bozego, Muhammad (PzN) przezywal ogromne rozterki, zdajac sobie w pelni sprawe ze swej niedoskonalosci Ale aniol wydal rozkaz: »Czytaj!«. O ile wiemy, Muhammad (PzN) nie potrafil czytac ani pisac, ale zaczal dyktowac te natchnione slowa, ktore mialy wkrotce odmienic zycie na znacznych polaciach ziemi: »jest jeden Bog - Allah!«.
We wszystkich sprawach Muhammad (PzN) byl gleboko praktyczny. Gdy zmarl jego ukochany syn Ibrachim, nastapilo zacmienie slonca i rozeszly sie tez pogloski, ze Allah osobiscie zlozyl Muhammadowi (PzN) wyrazy wspolczucia. Gdy Prorok dowiedzial sie o tym, rzekl: »zacmienie to zjawisko naturalne. Jest glupota wiazac takie rzeczy ze smiercia albo narodzinami czlowieka«.
Smierc samego Muhammada (PzN) byla pokusa do deifiko¬wania go, ale czlowiek, ktory zostal jego prawym nastepca, rozprawil sie z histeria w jednym z najlepszych przemowien w historii religii: »Jesli jest wsrod was, kto oddawal czesc Muhammadowi (PzN), to Muhammad (PzN) nie Zyje. Ale jesli Allaha czcicie, to Allah zyje na zawsze«”.
James A. Michener Islam: Misunderstood Religion (Islam, religia zle zrozumiana), "Reader's Digest" (wydanie amerykanskie), may 1955, str. 68-70
„Moj wybor Muhammada (PzN), aby umiescic go na czele listy najbardziej wplywowych osob na swiecie moze zaskoczyc nie¬ktorych czytelnikow i moze byc zakwestionowany przez innych. Ale Muhammad (PzN) byl jedynym czlowiekiem w historii, ktory odniosl sukces zarowno na plaszczyznie religijnej, jak i swieckiej
': Michael H. Hart The 100: A Ranking ol the Most Influential Persons in History (Sto najbardziej wplywowych osob w historii), Hart Publishing Company, New York 1978, str. 33 أقوال المنصفين (باللغة البولندية) |
|